Co słychac u naszych pociech w trzecim miesiacu życia?! Rośnie, staje się bardziej ruchliwy i rozwija swoje zdolności komunikacyjne. Oto zmiany, jakich można się spodziewac po skończeniu dwóch miesięcy zycia dziecka:
- waga okolo 5 kg i dlugośc ciała okolo 60 cm
- wieksza kontrola nad mięśniami karku i szyji
- dziecko już umie podnosic główkę i klatkę piersiową, leżąc na brzuszku
- potrafi wodzic wzrokiem i wyciągac rączki w kierunku przedmiotów
- dziecko umie zaciskac piąstki i puszczac
- dziecko potrafi utrzymac grzechotkę wsadzoną mu do ręki
- bada swoje części ciała
- maluszek czuwa i śpi dłużej
- okazuje swoje uczucia, czyli zaskoczenie, gniew, zlośc, zadowolenie
- rozpoznaje głosy
- dziecko stara się komunikowac z otoczeniem wydajac okrzyki i gruchając.
W okolicy trzeciego miesiąca życia dzieci zaczynają robic pewne rzeczy mniej więcej o tej samej porze każdego dnia. Jednak w bardzo wielu przypadkach okazuje się, że nie wszystkim dzieciom rutyna odpowiada. Tak np. jest w przypadku mojego synka, który tak naprawdę każdego dnia ma inny rytm. Natomiast moja córka bardzo lubiała miec wszystko robione o danych porach codziennie. Pomagało jej to w spaniu i czasie na zabawę. Gdy zbliżała sie pora snu już sama robiła się senna, gdy miało byc jedzienie wkrótce to zaczynała robic sie marudna. Jednak czy wasze dziecko ustali sobie jakąś rutynę czy jednak nie to w miarę upływu trzeciego misiąca dziecko wydaje sie byc bardziej zadowolone, potrafi dłużej czuwac, potrafi samo pobawic się i uspokoic, domaga sie karmienia mniej wiecej w tych samych porach. A więc, HURA!!!
Pamietajcie jednak, że maluch może za jakiś czas zacząc budzic się w środku nocy, odmawiac jedzenia lub stanie się marudny. Tak w przypadku mojego syna, skonczył kilka dni temu 4 miesiące i ni z tąd ni z owąd zaczął się budzic po zaśnięcu na noc praktycznie co godzinę i to nie głodny tylko się budzi i sam się nie uspokoi trzeba go lulac. A jego pora pobudki to 5.30 rano i najlepszy czas na zabawę, okrzyki i gaworzenie do godziny 8:00. Więc nie jest łatwo. A było juz tak dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz